*Miśka*
W pokoju stał nie kto inny jak tata:
-Mówiłam ci, żebyś nas zostawił w spokoju!- krzyknęłam
- Wiem ale nie mogłem wytrzymać chcę się pożegnać z mamą wiem, że źle zrobiłem ale ja nadal ją kocham...
- Niech ci będzie zostań mama wróci za godzinę...
Nie miałam sił na niego patrzeć pobiegłam szybko na górę nie pytałam się go nawet czy ma ochotę się czegoś napić niech sobie sam radzi jak taki mądry. Siadłam przy biurku i zaczęłam odrabiać zadania. Wtedy ktoś do mnie zadzwonił to była Malwa bez wahania odebrałam i usłyszałam głos przyjaciół:
-Hejka Miśka!
-Hejka kochani co porabiacie?- spytałam
-Chcieliśmy cię tylko poinformować, że dzisiaj Malwa wychodzi i może wpadłabyś do mojego domu nas odwiedzić?
-Chętnie to kiedy mam przyjść?- spytałam
-Najlepiej o 16:30- poinformowała mnie Malwina
- Albo... wiesz lepiej przyjdź o 16:00 mam ci coś do powiedzenia...
- Mam nadzieję, że nie zamierzacie mnie obgadywać albo coś- odpowiedziała dziewczyna
-Nie w żadnym wypadku!- odrzekł chłopak
- No to jesteśmy umówieni- rzekłam.- do zobaczenia!- odłożyłam telefon i wróciłam do poprzedniego zajęcia.
*Malwina*
Nie umiałam sobie wyobrazić tego, że odtąd będzie nas trójka. Przecież ja nawet nie skończyłam szkoły... Mam nadzieję, że Tomek mi pomoże i nie zostanę sama... Dochodziła 16 więc Tomek mnie pożegnał przed wyjściem i jeszcze wykrzyknął:
-Będę po ciebie o 16:20!
Zostałam sama ale nie na długo ktoś mnie odwiedził...
--------------------------------------------------------------
Kto odwiedził Malwę? I o czym Tomek chcę pogadać z Miśką? Tego wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale. PS Zdradzę wam, że gdy dojdziemy do końca opowiadań o Malwie, Tomku i Miśce ja razem z Kaśką rozpoczniemy nowe opowiadanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz