*Miśka*
^Sen^
Stałam na cmentarzu, wszyscy
ubrani byli na czarno. Podeszłam do grupki ludzi i ujrzałam grób
podpisany: "Ula Witkowska" (Matka Miśki) doczytałam podpis: "Umarła
przez swoją córkę".
Szybko się obudziłam, byłam w swoim
pokoju. Zerknęłam na zegarek 2:46, nie mogłam już spać zeszłam po cichu na
dół Hela jeszcze nie wróciła. Nalałam sobie wody, wypiłam zaledwie kilka
łyków. Nie chciała już wchodzić na górę aby nikogo nie budzić.
Włączyłam jakikolwiek program telewizyjny i zaczęłam oglądać.
*Tomek*
Wybraliśmy
się nad staw gdzie po raz pierwszy pocałowałem Malwę. W pewnym momencie
pociągłęm dziewczynę za rękę aby spadła do wody. Malwina okazała się
szybsza i pociągła mnie za sobą. Byłem szczęśliwy, że jest ze
mną powiedziałem do niej:
-Najpierw przeprawa przez tunele wentylacyjne, teraz siedzimy w stawie jak małe dzieci... Nigdy tak dobrze się nie bawiłem.
-Widzisz.... Zmieniam twoje życie
Nasze
usta dzieliły milimetry, pocałowałem ją delikatnie. Wyszliśmy cali
mokrzy ale i tak cieszyliśmy się tą chwilą. Odprowadziłem moją
dziewczynę aż pod drzwi jej domu. Malwa mnie przytuliła i znikła za
drzwiami.
*Malwina*
Weszłam cichutko
do domu mamy nie było cały dzień była na jakimś zebraniu odetchnęłam
spokojnie. Przebrałam mokrą sukienkę na wygodną piżame .
Zrobiłam sobie kanapki i herbatę. Po skończeniu wyszłam na górę i
poszłam spać by zdążyć do szkoły. Podobno ma przyjść nowy uczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz