*Miśka*
Otworzyłam drzwi i pokazałam gestem, że może wejść. Weszłyśmy obie do kuchni, więc zaczęłam się tłumaczyć:
-A więc mamo, muszę ci coś powiedzieć... a wiec ja jestem strasznie głodna!
No tak strach zwyciężył, mama cierpliwie odpowiedziała:
-No dobrze zrobię ci jakieś kanapki.
Na razie się jakoś wykręciłam, ale co będzie później. Jak sądziłam po chwili w drzwiach ujrzałam matkę: -Jedz dziecko i wytłumacz mi gdzie twój ojciec i nasza droga Hela...
Wzięłam głęboki wdech i powoli zaczęłam tłumaczyć:
-A więc mamusiu... mój tata, a twój mąż on cię zdradził !
-Co?! - zapytała z niedowierzaniem mama.
-Twój mąż Cię zdradził- powtórzyłam drżącym głosem - próbowałam Ci to powiedzieć wcześniej, ale się bałam.
Nie wytrzymałam, popłakałam się,a mama mnie przytuliła.
-Uspokój się córeczko, usiądź i opowiedz mi wszystko od początku.
Mama zrobiła mi moje ulubione kakao ,a sobie kawę, usiadłyśmy przy stole w salonie i zaczęłam rozmowę...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Tomek*
Sprzedawca pokazał mi wiele bransoletek, ale wybrałem najpiękniejszą, ze złota.
- To będzie 120 zł- powiedział sprzedawca
- Co? Nie mam tyle.
- Oj dobrze niech to będzie prezent ode mnie.
- Naprawdę? Dziękuje bardzo.
Sprzedawca zapakował bransoletkę w ładną ,białą torebeczkę. Wyszedłem ze sklepu i zastanawiałem się co kupić dla Miśki. Niestety nic nie kupiłem, bo kiedy popatrzyłem na zegarek pognałem do domu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Mama Tomka*
Gdzie jest ten Tomek? Powinien już dawno przyjść. A jak coś mu się stało? Dłużej nie dam rady zagadywać Malwiny.
I wtedy Tomek wbiegł do domu. Pocałował mnie w policzek i powiedział:
- Przepraszam Cię, że tak długo.
- Nie ma za co synku- odpowiedziałam zdyszanemu synowi.
Zostawiłam ich samych i poszłam powiesić pranie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Malwina*
Pani Laura długo mnie zagadywała, ale czułam, że coś kombinuje. Wtedy wbiegł zdyszany Tomek, podziękował mamie, a ona poszła wieszać pranie, a wtedy Tomek powiedział:
- Ubierz się w wygodne ciuchy, zabieraj Miśkę i wychodzimy.
- Ale...
- Żadnych ,,ale,, szybko.
Chciałam mu powiedzieć , że Miśka gdzieś wybiegła i jeszcze nie wróciła, ale nie zdążyłam. Pobiegłam do pokoju i wybrałam biały T- shirt z nadrukiem, krótkie spodenki i ubrałam wygodne buty. Zeszłam na dół, a wtedy Tomek rzekł:
-Wracaj na górę i ubierz długie spodnie i weź bluzę.
Tym razem nic nie zapomniałam. Gdy zeszłam na dół pani Wiśniowska dała mi plecak z butelką wody ,,Piwniczanka" i kanapkami. Wtedy zorientowałam się,że idziemy w góry......
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Miśka*
-Nie wiem od czego zacząć, a więc może zacznę od tego, że twój mąż cię zdradził. Niestety za pewnie nie wiesz kim jest Malwina, no ale trudno. To właśnie z mamą Malwiny zdradzał cię tata gdy ty byłaś w szpitalu. Na początku nic o tym nie wiedziałam dopiero gdy znaleźliśmy Malwę, która nam znaczy mi i Tomkowi wytłumaczyła wszystko...
-Nie rozumiem jak to znaleźliście?-spytała zdziwiona matka-Zgubiła się?
-Nie mamo została porwana właśnie przez tatę i panią Palmowską -odpowiedziałam szybko.
Kobieta popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i stwierdziła:
-Dziecko czy ty się dobrze czujesz może ci coś zaszkodziło, a może boli cię głowa.
-Nie mamo, mówię prawdę...-odpowiedziałam
Rozumiem mamę sama nie wierzyłam w to co się wydarzyło przez te kilka dni. Strasznie rozbolała mnie głowa, więc się położyłam. I wtedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam je otworzyć. W drzwiach stali Malwa i Tomek, kazali mi się ubrać wygodnie i dali mi moje ulubione kanapki z serem i butelkę ,, Piwniczanki". Niestety musiałam zostawić mamę i wyszłam z przyjaciółmi. Udaliśmy się długą drogą do dziwnego domu. Tomek zapukał do drzwi i ukazał się w nich.....
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Kuba*
Zastanawiałem się jak odbić Malwę , gdy do mojego domu zapukał Tomek. I wtedy zobaczyłem coś pięknego. Jej długi blond warkocz opadał na jej biodra. Chyba się zakochałem. Tak to było mocniejsze ode mnie. Wcześniej nie zwracałem na nią uwagi , myślałem tylko o Malwie, ale teraz wiem, że to jest najpiękniejsza kobieta na świecie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Miśka*
W drzwiach stanął Kuba.Był taki słodki. Zdziwił mnie gdy powiedział......
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba, że piszę z Anią??? Odpowiedzi piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam Katarzyna Kowalska <3
PS Nie podoba mi się to , że nie piszecie komentarzy.
Mi też za diabli nie podoba się, że nie komentujecie...
OdpowiedzUsuń